Fotografia
Nieustająca karuzela egzystencji
17:03 Przepraszam, że tak długo mnie tutaj nie było jednak nawał obowiązków i jesienne zawirowanie pochłonęło mnie całkowicie, a nie chciałem dodawać też byle czego by tylko było.
Już niedługo...
Chłód zacznie przenikać nasze komórki ciała przyprawiając o dreszcze,
wywołując gęsią skórkę, a całe życie za oknem zaniknie
przykryte kołdrą z białego puchu.
Narastająca ciemność dobije swą godziną do północy,
by na nowo ustąpić jasności.
Wcześniej uśpiona roślinność na nowo się odrodzi,
a słonce zamigocze łagodnie odbijając się od powierzchni potoku.
Być może dopełni się.
Ta nieustająca karuzela egzystencji.
4 komentarze
masz jakieś ubranie z lumpeksu ?
OdpowiedzUsuńMasz jakąś dziurawą skarpetkę?
Usuńbardzo podobają mi się twoje zdjęcia, mają w sobie coś wyjątkowego, życzę Ci dalszych sukcesów:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Karina
www.my-obsession-photography.blogspot.com
A dziękuję bardzo. : )
UsuńRównież pozdrawiam